Czasami wydaje mi się, że cały świat zwraca się przeciwko mnie. Że los
chce zrobić wszystko, bym się załamała. Bym chciała zakończyć moje bezsensowne
życie.
Wtedy najszybciej, jak tylko mogę, uciekam od ludzi, by zostać sama.
Łzy powoli zaczynają spływać mi po policzkach. Nie mogę nabrać powietrza. Duszę
się. Po chwili padam na ziemię. Cichy szloch szybko zamienia się w głośny
płacz.
Dzieje się to za każdym razem, gdy życie zadaje mi kolejny, bolesny
cios.
Jednak wiem, że muszę się pozbierać. By nie skrzywdzić przyjaciół i, co
najważniejsze, nie stracić samej siebie.
Ponieważ wiem, że cokolwiek złego by się nie działo, jest to po to,
abym mogła cieszyć się szczęściem, kiedy ono w końcu nadejdzie.
Czasem trzeba upaść, aby później się pozbierać i zmierzyć z
rzeczywistością ze zdwojoną siłą.
Czasem trzeba poczuć smutek, aby móc cieszyć
się szczęściem.
Ponieważ szczęście bez smutku nie istnieje.
Jedynie znając smak porażki możemy poznać smak zwycięstwa.
Ciemność otaczała ich ze
wszystkich stron. Nie było niczego, co przynajmniej w niewielkim stopniu
zniwelowałoby wszechogarniający, przerażający mrok.
— Nienawidzę cię – syknęła.
Gdyby wiedziała, gdzie on obecnie
się znajduje, z pewnością uderzyłaby go najmocniej, jak tylko potrafiła.
Jednakże brak czegoś, co oświetlałoby pomieszczenie, w którym się znajdowali,
pokrzyżowało jej plany.
Tymczasem pozostawało jej tylko siedzieć na zimnej podłodze, z
podkulonymi nogami i opartej na nich brodzie, kiwając się w przód i w tył, co
było efektem strachu. Przerażenia, którego w żadnym stopniu nie chciała okazać
swemu towarzyszowi. Spodziewała się, że w najbliższym czasie jej życie dobiegnie
końca. Nie miało żadnego znaczenia to, czy nastąpi to za parę minut, godzin czy
dób; i tak przez ten czas nie zdoła zrobić nic pożytecznego. Wiedziała, iż jej
szanse na ucieczkę są nikłe. Nie miała pojęcia, gdzie się znajdują i czy
ktokolwiek kiedykolwiek przybędzie do nich z pomocą.
— Ja ciebie też. — Z przeciwnego
końca pokoju dobiegł do niej spokojny, przepełniony sarkazmem i chłodem głos,
za którym ukrywał się powoli wyniszczający jego psychikę strach. Nie chciał
jednak pokazać jej swojej słabości. O nie! To doszczętnie zniszczyłoby jego
reputację. — Sądzę jednak, że w tej chwili wymienianie się tymi „czułymi”
słówkami w niczym nam nie pomoże.
Nie znosiła go.
Nie dopuszczała do siebie faktu, że
teraz będą musieli współpracować. O nie! Kiedy tylko nadarzy się odpowiednia na
to okazja, ucieknie jak najdalej od niego. Z pewnością poradzi sobie sama.
Będzie chciała o nim zapomnieć. Zapomnieć o znienawidzonym człowieku, z którym
spędziła najgorsze chwile swojego życia. I zdecydowanie nie chciała spędzić z
nim ostatnich momentów swojego istnienia.
Nie znosił jej.
W końcu, gdy znaleźli się w lochach,
ucichła. Przestała zadawać swoje idiotyczne pytania i w końcu, z łaski swojej,
się zamknęła, pomijając ostatnią wymianę zdań, dotyczącą ich wzajemnej
nienawiści. Mimo tego, że była ona osobą, której sama obecność doprowadzała go
do szału, wiedział, iż musi ją uratować. Miał przewagę. Dzięki wieloletniemu
służeniu Czarnemu Panu miał pojęcie, gdzie obecnie przebywają i miał szansę ich
stąd wyciągnąć. Miał szansę przeżyć. Ona nie.
***
Witam wszystkich, którzy zdecydowali się zajrzeć na tego bloga. Jest mi niezmiernie miło, że mogę podzielić się z Wami prologiem mojego nowego opowiadania. Datę publikacji pierwszego rozdziału planuję na za tydzień, ale od razu mówię, że wszystko może ulec zmianie. Cóż mogę jeszcze dodać... Mam wielką nadzieję, że zostaniecie tu ze mną na dłużej. Mile widziane będą także komentarze, bo dzięki nim będę wiedziała, ile osób czeka na ciąg dalszy.
Pozdrawiam Was cieplutko,
Hermenegilda.
Chyba tylko ja jak na razię to skomentuję :/
OdpowiedzUsuńCieszę się, że w końcu coś napisałaś ale jednocześnie też żałuję, że nie doczytałam Twojego poprzedniego opowiadania do końca, ponieważ bardzo mnie zainteresowało. Cieszę się, że poinformowałaś mnie, że napisałaś coś, po naszej "krótkiej rozmowie". Mam nadzieję, że uda Ci się tą historię pociągnąć do końca, będę czytała z uwagą i czekam na pierwszy rozdział :)
Pozdrawiam
Dziękuję Ci bardzo za ten komentarz, miło mi, że czytasz moje opowiadanie :)
UsuńJeśli chodzi o poprzednie opowiadanie, to naprawdę mi przykro. Nie potrafiłam jednak go dłużej pisać.
Pierwszy rozdział w zasadzie czeka na opublikowanie, pozostało mi tylko sprawdzenie i poprawka błędów.
Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze,
Hermenegilda
Zaciekawił mnie prolog Twojego opowiadania ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój sposób pisania
Czekam na pierwszy rozdział :)
Przy okazji zapraszam do mnie może Ci się spodoba
http://ingis-at-glacies-dramione.blogspot.com/
Pozdrawiam
Arcanum Felis
Dziękuję Ci za komentarz! :) Cieszę się, że Ci się podoba. Rozdział pierwszy, jak wspomniałam, pojawi się w najbliższym czasie, najpóźniej w sobotę.
UsuńW najbliższym czasie postaram się do Ciebie zajrzeć.
Pozdrawiam,
Hermenegilda
Cześć ;)
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że fajny pomysł zacząć bloga od czegoś innego niż szkoła.
Lochy... ciekawy początek, jeśli będziesz dodawać co najmniej 2 posty w miesiącu..chętnie będę zaglądać. :)
Cześć ;)
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że fajny pomysł zacząć bloga od czegoś innego niż szkoła.
Lochy... ciekawy początek, jeśli będziesz dodawać co najmniej 2 posty w miesiącu..chętnie będę zaglądać. :)
Cześć! :)
UsuńCieszę się, że podoba Ci się ten pomysł. Posty mam zamiar wstawiać mniej więcej co dwa tygodnie, więc te dwa w miesiącu powinny się pojawiać. Miło mi, że masz zamiar zaglądać.
Pozdrawiam serdecznie,
Hermenegilda
Blog został dodany do Katalogu Euforia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, taasteful. ♥
Hej! Prolog jest fajny, tajemniczy i bardzo zachęca do czekania na kolejne rozdziały!
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie, gdzie pisze opowiadanie :) Może wspólna obserwacja? :)
Pozdrawiam :)
want-to-come-back.blogspot.com
Cześć! Cieszę się, że podoba Ci się mój prolog. Jeszcze dzisiaj pojawi się kolejny rozdział. Mam nadzieję, że zajrzysz i przeczytasz ;)
UsuńW najbliższym czasie postaram się wejść na Twojego bloga. Co do wspólnej obserwacji - czemu nie? :)
Pozdrawiam serdecznie,
Hermenegilda
Świetny prolog!
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie i na pewno będę czytać dalej ;) ~Basiabella